Wysoka wygrana Pogorii
Treść
Dużo bramek w meczach naszych drużyn.
Jako pierwsi na boisko wybiegli zawodnicy LUKSU którzy podejmowali na własnym terenie drużynę MLKS Żabno. Obie drużyny były niepokonane na wiosnę i każda chciała podtrzymać dobrą passę w tym meczu. W spotkaniu było bardzo dużo sytuacji podbramkowych z obydwu stron. Po bardzo zaciętym meczu wynikł to 3-3, co przełożyło się na podział punktów.
LKS Szynwałd podejmował na własnym terenie zespół KS Rzuchowa. Szynwałd na wiosnę w 3 meczach zdobył 4 pkt co nie mogło satysfakcjonować 3 drużyny ligi i w meczu przed własną publicznością chcieli zdobyć 3 punkty. KS Rzuchowa w rundzie rewanżowej zwyciężyła 2 razy oraz poniosła 1 porażkę. Zapowiadało się więc bardzo ciekawe widowisko i takie też było. W pierwszych minutach spotkania na boisku było dużo walki z obu stron, a gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska. Zespoły starały się stwarzać sytuacje, ale brakowało dokładności. Pierwszą groźną sytuację stworzyli w 15 minucie zawodnicy Rzuchowej po wymianie podań w bocznym sektorze boiska strzał oddał Orłowski i piłka zatrzymała się na poprzeczce bramki gospodarzy. W 18 minucie dobrą sytuację miał Skubisz, jednak piłka po jego strzale poszybowała nad poprzeczką. W 27 min. Hebda wyszedł „sam na sam” z Lisakiem sędzia jednak odgwizdał spalonego. W 30 min. po stracie piłki z prawej strony Rzuchowa wyprowadziła szybki atak, piłkę w pole karne dośrodkował Skubisz a sytuację na bramkę zamienił Andrzej Krakowski i Rzuchowa prowadziła 1-0. W 36 minucie rzut wolny dla gospodarzy piłka zostaje zagrana do niepilnowanego w polu karnym Pędraka. Podczas dośrodkowania jeden z defensorów zagrywa piłkę ręką i sędzia wskazał na 11 metr od bramki gości. Do „11” podszedł Stach, ale jego strzał powędrował nad poprzeczką bramki Lisaka. W 44 minucie po dośrodkowaniu z prawej strony Lisak fauluje Hebdę w polu karnym i sędzia ponownie wskazuje 11 metr. Tym razem do piłki podszedł Stańczyk i również nie zdołał pokonać bramkarza gości. Wynik do przerwy już się nie zmienił, a Rzuchowa prowadziła 1-0. Po przerwie LKS Szynwałd chciał jak najszybciej doprowadzić do wyrównania lecz to Rzuchowa po wysoko odebranej piłce doprowadziła do sytuacji, gdzie Skubisz oddał strzał, który obronił Zapała. Przy dobitce Andrzej Krakowskiego bramkarz był jednak bez szans i KS Rzuchowa prowadziła 2-0. Po szybkim ataku lewą stroną Szynwałdu strzał oddał Stańczyk lecz piłka minimalnie powędrowała nad poprzeczką. W 60 minucie po dośrodkowaniu z lewej strony bramkę zdobył Słomski i Rzuchowa prowadziła 3-0 i mogło by się wydawać, że mecz mają pod kontrolą. W 75 min. po dryblingu z lewej strony i dośrodkowaniu Kacpra Krakowskiego akcję wykończył Magdziarczyk i Szynwałd przegrywał 1-3. Wynik utrzymywał się do końcowych fragmentów meczu. Po rzucie rożnym sytuację na bramkę zamienił Pędrak i w samej końcówce Szynwałd „złapał kontakt”. Mimo ataków wynik już się nie zmienił i KS Rzuchowa wygrała to spotkanie 3-2.
LKS Ładna podejmował na własnym terenie Tuchovię. Oba zespoły na wiosnę znajdują się na przeciwległych biegunach. Ładna nie najlepiej rozpoczęła wiosnę, w prawdzie efektownie 7-0 pokonała Wisłę Szczucin, ale poniosła również 3 porażki. Natomiast Tuchovia zanotowała 2 zwycięstwa i remis. Lepiej w mecz wszedł zespół Tuchovii, który objął prowadzenie w 31 minucie za sprawą Różyckiego. Ładna nie pozwoliła długo nacieszyć się prowadzeniem i już po 5 minutach zdobyła bramkę wyrównującą. Wynik już się nie zmienił i zespoły zeszły na przerwę przy wyniku 1-1.
Po przerwie bramkę dla Tuchovii strzelił w 67 min Stańczyk po asyście Różyckiego i Tuchovia objęła prowadzenie w meczu 2-1. Taki wynik utrzymywał się aż do 88 minuty kiedy ponownie do głosu doszła Tuchovia i Rąpała podwyższył prowadzenie na 3-1 stawiając w bardzo trudnym położeniu LKS Ładną. Tuchovia przypieczętowała zwycięstwo zdobywając 4 bramkę w doliczonym czasie gry a dublet w tym meczu zanotował Stańczyk.
W następny weekend odbędą się następujące spotkania w lidze okręgowej:
Pauza: LKS Ładna.
Tuchovia Tuchów vs. LKS Szynwałd – 16 kwietnia, 17:00.
LUKS Zalipie vs. LUKS Skrzyszów – 16 kwietnia, 17:00
Wysokie zwycięstwo Pogorii
Pogoria podejmowała na własnym terenie Viktorię Koszyce Małe. Pogórska Wola na wiosnę prezentuję solidna formę, w 3 meczach zespół zdobył 6 pkt. Natomiast zespół Viktorii Koszyce Małe na wiosnę zanotował zwycięstwo i porażkę. Pogoria grając przed własną publicznością chciała zdobyć komplet punktów. Od początku narzucała swój styl gry w tym meczu i jako pierwsza otwarła wynik. W 9 minucie Konrad Grela dał prowadzenie Pogorii. W 21 minucie po głosu doszła Viktoria i doprowadziła do wyrównania za sprawą Aleksandra Jarosza. Na odpowiedz Pogorii nie trzeba było długo czekać bo w 24 minucie Dariusz Kulas dał prowadzenie Pogorii i od tego momentu rozpoczęła się strzelecka ofensywa Pogorii. W 35 minucie wynik podwyższył Wojciech Kara a w 39 minucie wynik do przerwy ustalił Marcin Hebda i Pogoria prowadziła do przerwy 4-1. W drugiej połowie Pogoria nie zamierzała zwalniać tępa i dołożyła kolejne trafienia. Strzelanie po przerwie ponownie rozpoczął Konrad Grela. Zespół Viktorii nie był w stanie się przeciwstawić dobrze dysponowanej linii ofensywnej Pogorii. Kolejne bramki w meczu padały za sprawą Barnasia, Kulasa i dwukrotnie w drugiej połowie Hebdy. Pogoria rozbiła przed własną publicznością Viktorię Koszyce Małe odnosząc okazałe zwycięstwo 9-1.
W następnym spotkaniu Pogoria podejmie na wyjeździe LKS Wierzchosławice-Ostrów – 16 kwietnia, 13:30
Udana inauguracja wiosny
W miniony weekend rozpoczęły się zmagania w tarnowskiej klasie „B”. W pierwszym meczu KS Łękawica podejmowała na własnym terenie KS Radlną. Łękawica w tym sezonie jest niepokonana na własnym terenie. W 3 meczach przed własną publicznością zdobyli 21 bramek tracąc tylko 2 . KS Radlna natomiast w 3 meczach wyjazdowych zdobyła tylko „jedno oczko” co stawiało w roli faworyta gospodarzy. Mecz rozpoczął się z wysokiego „C” i prowadzenie objął zespół Łękawicy już w 4 minucie, a bramkę zdobył Mateusz Kępa. Gospodarze prowadzili 1-0. Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać bo już w 6 minucie za sprawą Łukasza Tyrki Radlna doprowadziła do remisu. W końcówce pierwszej połowy goście mieli sytuację do objęcia prowadzenia, lecz zawodnik Radlnej nie wykorzystał rzutu karnego. Do przerwy widniał wynik 1-1. Po zmianie stron w 55 min. drugą żółtą kartkę zobaczył Daniel Bednarz i Łękawica musiała grać w osłabieniu. Nie przeszkodziło to jednak gospodarzom i zespół dążył do zwycięstwa w tym spotkaniu. Po przerwie doszło do zmian w składach obu ekip. Trener Łabędź desygnował do gry Kamila Bańdura i ta zmiana okazała się strzałem w „10”. Grajaca w osłabieniu KS Łękawica zdołała objąć prowadzenie w 73 minucie za sprawą Bańdura i prowadziła 2-1. Radlna mimo gry w przewadze przez większość 2 połowy nie zdołała zdobyć już żadnej bramki. W końcówce do głosu jeszcze raz doszła Łękawica i ponownie na listę strzelców wpisał się Bańdur. Wynik w tym meczu już się nie zmienił a Łękawica po dublecie Bańdura i bramce Kępy wygrała to spotkanie 3-1.
W następnej kolejce podejmie u siebie drużynę Zryw Wielka Wieś – 16 kwietnia, 14:00.